Światowy dzień limeryków.

12 maja przypada nietypowe święto – Światowy dzień limeryków. Z tej okazji w szkolnej bibliotece zorganizowano warsztaty twórcze poświęcone tej niezwykłej formie. Młodzież próbowała swoich sił artystycznych i stworzyła takie oto teksty:

Góral z Karpat
Pewien góral zamieszkujący wschodnie Karpaty
cierpiał od dziecka, bo był łysy i garbaty.
Przeczytał w lokalnej gazecie,
że warzywa to najlepszy lek na świecie.
postanowił więc jeść więcej zielonej sałaty.

Śledź z Bałtyku
Raz młody śledź urodzony w zimnym Bałtyku
chciał wziąć udział w rybnym pikniku.
Zbłądził i wpłynął do Wisły,
znalazł się w Polski centrum ścisłym.
Zamiast na spotkaniu spoczął na restauracyjnym stoliku.

Kaktus
Pewien kaktus z amerykańskiej Arizony
od lat poszukiwał wspaniałej żony.
Rozglądał się dookoła,
lecz odnaleźć jej nie zdołał.
Żadna go nie chciała, bo był zbyt zielony. 

Gołąb
Był pewien gołąb, co mieszkał w Warszawie.
Miał dziatwę sporą: sto piskląt prawie.
Raz zdenerwowała go córka
i biedak zgubił wszystkie piórka.
Złapano w sidła i wylądował w garnku, w potrawie.

Strach na wróble
Pewnego razu grabowski strach na wróble
Znalazł na ulicy trzy złote ruble.
Był tym faktem zachwycony,
lecz niestety został okradziony.
Stwierdził jednak, że to i tak były dla niego buble. 

Złodziej
Pewien bardzo młody policjant z Głuchołazów
chciał złapać słynnego złodzieja cennych obrazów.
Zaczaił się więc w Galerii Ochota,
Lecz nie ukradł obrazów złodziej – niecnota,
bo stwierdził, że nigdy nie kradnie byle bohomazów…

Pierścionek
Znany w kraju mistrz – złotnik z Jabłonek
Chciał wykonać żonie najpiękniejszy pierścionek.
Zebrał szafiry i diamenty,
lecz przerwał pracę przejęty,
Nici z ozdoby, bo mu się złamał od dłuta trzonek. 

Krasnoludki i literat
Wielki Adam – poeta z litewskiego Nowogródka
Chciał napisać poemat o polskich krasnoludkach.
Gdy krasnale się o tym dowiedziały,
Przez wiele nocy ze stresu nie spały.
Literat odstąpił od pomysłu, nie informując o pobudkach.

Kowal
Od pół wieku na obrzeżach Gdańska mieszkał sobie kowal stary,
co przez mętlik w starej głowie gdzieś zapodział okulary.
Na wyczucie kuł i zdobił,
Aż w palcu dziurę zrobił
Przestał zatem kuć żelazo, póki było gorące i zaczął zbierać zegary.

Gratulujemy wszystkim autorom tekstów i zachęcamy do rozwijania talentów!